Steampunk i Głęboka Myśl

– Ludwik Perney

Elżbiecie Lipińskiej

Elu, znam windę, która nie miewa depresji,
jest cichobieżna, przepraszam, dyskretna
jak profesjonalny kelner. Spoglądasz z góry
na dachy kamienic, przełykasz ślinę i słyszysz
szelest obrusu – tak rozsuwają się drzwi

na ósmym piętrze (kuchnia zajmuje czwarte)
– danie przywiozła winda, właśnie, strojona
w stylu steampunk. Jej przyjaciółka bez lamentu
zwiezie cię na parter, odsłoni rury, wskaźniki,
pokrętła z książek Verne. Chcesz wrócić na deser?

– zamykam drzwi – szepnie metalicznym głosem
i wzniesie, hamując z gracją tuż pod dachem
Wodnej Wieży. Popatrz na senne ulice, zaspane
domy i na zębate koła przeskakujące rytmicznie
z nietutejszą precyzją – myślisz: „czterdzieści dwa”?

Restauracja Steampunk w Wodnej Wieży w Pszczynie

6 komentarzy

  1. Bardzo ładne, a jakże odmienne nawiązanie, Marku :-) Dziękuję.

  2. Cieszę się :-) W końcu nie każdy zna największą prawdę świata… i w ogóle! :-)

  3. I tak windą dojechałeś do fajnego wiersza. :)

  4. Powątpiewam, czy w ogóle ktoś ją zna. Poza Głęboką Myślą oczywiście :-)

  5. Marku, dziękuję :-)

    Elu, raczej czy rozumie :-)

  6. O, to, to :-)

podziel się wrażeniami

poezja, wiersze, proza, wydawnictwo literackie