Pozagrobowe życie kobiet

– Ludwik Perney

Dobre kobiety również umierają,
ale po śmierci trafiają do raju,
by robić tam wszystko, co powinny.
Oczywiście to o czym pomyślałeś,
robią w twoim raju, ja mam swój.

Umierającym kobietom doskwiera
uporczywe swędzenie w miejscu,
w którym nie mogą się podrapać.
Swędzenie jest coraz dotkliwsze,
ostatecznie prowadzi do śmierci.

Purytańskie panie nie są dobre,
one jedynie wstydzą się podrapać.
Dobre kobiety umierają patrząc w niebo.
Po śmierci skrzydła rozrywają sukienki
– dobre kobiety wchodzą do raju

ubrane tylko w skarpetki i białe majtki.
Ich rzekoma bezpłciowość to bujda,
a czystość dotyczy jedynie higieny
– właśnie dlatego dobre kobiety
zmieniają czasem majtki na czerwone.

7 komentarzy

  1. sporo ryzykownych fraz jak np. pierwszy wers, albo ten z „dobre kobiety wchodzą do raju”. Jednak uważam, że to się obroni w tej formie, zwłaszcza, że peel podkreślił, że ma swój raj. Zresztą ta fraza najbardziej mi się podoba. Niegłupi, podoba mi się! Już wcześniej do nich zawiązywałeś. Teraz wyszło równie interesująco. Trzymaj się!

  2. Hej, Arku,
    tak, też uważam, że wiersz leci w okolicach bandy :-)
    No ale jak mogłem nie zareagować na informację o niezwykłej korekcie wykonanej najprawdopodobniej podczas renowacji nagrobku? Pozornie nieznaczne, a jak osobliwe ingerowanie w przekaz płaskorzeźby…
    O tej ciekawej korekcie dowiedziałem się podczas rozmowy pod innym wierszem: https://perney.pl/migracje-moralne.html
    No i jak pisać o majtkach z nagrobka inaczej niż z przymrużonym okiem? :-)
    Pozdrawiam!

  3. Dobrze, że mi przypomniałeś. Pamiętam, że nawet czytałem tę waszą rozmowę :)

    Oczywiście, że z przymrużonym okiem. I tak właśnie wyszło z żartem i pomysłem :)

  4. Jest bardzo dobrze, a nawet lepiej! Gratuluję :)

  5. O, i taki to mi się podoba! Nie majtki czynią dobrą.

  6. Marku i Elu, bardzo Wam dziękuję, a Lidce przesyłam uściski z Jasienicy! :-)

podziel się wrażeniami

poezja, wiersze, proza, wydawnictwo literackie