Historia o historii zaczyna się w środku
– nie dowiesz się, dlaczego w tramwaju
i dlaczego tramwaj jedzie korytem rzeki.
Historia ma swój sens w miejsce twojego,
twój jest bezużyteczny jak wyrwany język,
jedziesz tramwajem i to trzyma się kupy.
Dom, w którym jesteś, przechyla się, trzęsie,
płytę tektoniczną złożono akustyce w ofierze
koncert grzmiał całą noc, brzmiał świetnie.
Historia ma swój sens w miejsce twojego,
twój bezradny jak skrzela ryb na piasku,
wszystko sie trzęsie, tak już jest i tak będzie.
Koncert skończył się w środku, to był sen
i już pora go opowiedzieć. Póki tu stoisz,
pal papierosa i potakuj ze zrozumieniem.
Historia ma swój sens w miejsce twojego,
twój – porażone oko wtoczone w ciemność.
Ściany walą się, lecz nie zawalą, gdzie jesteś?
Bardzo ciekawie! Całkiem inaczej. Nowa dykcja, nowa wersyfikacja. Będę obserwować, czy to jakiś nowy trend czy odosobniony przypadek :-)
Sam jestem ciekawy, Elu, dziękuję bardzo :-)
Znakomicie! Czekam na więcej :)
Dzięki, Marku :-)
ładnie, ładnie. śnij, brachu, śnij…
:-)