Matrioszka, dni płodne

– Ludwik Perney

Historia o historii zaczyna się w środku
– nie dowiesz się, dlaczego w tramwaju
i dlaczego tramwaj jedzie korytem rzeki.

Historia ma swój sens w miejsce twojego,
twój jest bezużyteczny jak wyrwany język,
jedziesz tramwajem i to trzyma się kupy.

Dom, w którym jesteś, przechyla się, trzęsie,
płytę tektoniczną złożono akustyce w ofierze
koncert grzmiał całą noc, brzmiał świetnie.

Historia ma swój sens w miejsce twojego,
twój bezradny jak skrzela ryb na piasku,
wszystko sie trzęsie, tak już jest i tak będzie.

Koncert skończył się w środku, to był sen
i już pora go opowiedzieć. Póki tu stoisz,
pal papierosa i potakuj ze zrozumieniem.

Historia ma swój sens w miejsce twojego,
twój – porażone oko wtoczone w ciemność.
Ściany walą się, lecz nie zawalą, gdzie jesteś?

5 komentarzy

  1. Bardzo ciekawie! Całkiem inaczej. Nowa dykcja, nowa wersyfikacja. Będę obserwować, czy to jakiś nowy trend czy odosobniony przypadek :-)

  2. Sam jestem ciekawy, Elu, dziękuję bardzo :-)

  3. Znakomicie! Czekam na więcej :)

  4. ładnie, ładnie. śnij, brachu, śnij…
    :-)

podziel się wrażeniami

poezja, wiersze, proza, wydawnictwo literackie