Minęły kolejne dwa tysiąclecia i wciąż cisza.
Sądziłem, że symbolom nadano złe wartości,
że termin bitwy muszę wyliczyć od nowa,
gdy dowiedziałem się – zniknęło ciało Farii.
Przeszukano całą wyspę If, piaski u jej wybrzeży,
zakątki twierdzy. Strażnicy wydali duszę księdza
miejscowemu bogaczowi, zarobili więcej niż Judasz.
Sprawdzono nawet luksusową komnatę Samaela.
Przeciwnik jest rozgoryczony – czekał cierpliwie
tysiące lat, wierzył najczystszą wiarą, kochał
swój niski głos i oddech, który planował złożyć
na szyi wroga, by uczynić z niego kochanka.
Fajnie opowiadasz te swoje historie)))
Dzięki :-) Martwię się tylko na ile będzie czytelny, ale mówiliśmy już o tym :-)