Dwudziestu parafian sekty w Bijsku

– Ludwik Perney

Prawosławny krzyżyk ukryty między piersiami Jeleny,
piersi Jeleny skwierczące w słońcu na plaży nad Biją,
Bija gęsta i ciepła jak ruskie piwo w dwulitrowej butelce.

Pieprz na prostym stole, pieprzniczka w dłoni Andrzeja,
który jedynie tak może popieprzyć, bo jest księdzem.

– Przepraszam, pewien znajomy wierzył w Boga
i właśnie umarł. Ucieszyłby się, gdyby ta msza
odbywała się w jego intencji. Ale umarł.

Jelena mówi, że krzyżyk między piersiami jest prawosławny,
bo przecież katolicy to sekta. Nie pieprz, Jelena.

Pieprz na prostym stole, na foliowym obrusie.

2 komentarze

  1. Bracie, co za powrót!!! Gratulacje!

podziel się wrażeniami

poezja, wiersze, proza, wydawnictwo literackie