Alkoholowy metabolizm szpaków

– Ludwik Perney

Przeciętny dzień – szpak spod parapetu
drze dziób i wali skrzydłami o blachę.
Za chwilę odfrunie, by wracać i zerkać
na mnie zza różowych ciałek dżdżownic.

Góry na miejscu, druty wiszą na słupach,
rozpędzone samochody szumią z oddali
zwyczajnie. Dlaczego, w takim razie, czuję,
a nawet wiem, z hiszpańskimi naukowcami,

że kończy się czas? – wykrzywia się w tor
rzuconego kamienia. Pamiętam ze szkolnych
zajęć, że poleciałby najdalej rzucony
pod kątem czterdziestu pięciu stopni.

Naskórek na palcu wskazującym zgrubiał,
wyraźnie formuje się w coś, co nie chce być
mną. Znam więcej miejsc, gdzie pod skórą
zbroją się obce grudki, jednak to palec

wskazuje najwymowniej. Szpak drze dziób
codziennie, ale od kiedy? Tej wiosny
zadomowił się pierwszy raz. Żre czereśnie
z całym ich fermentem, wraca pod parapet

i śpiewa pijackim głosem, że kończy się czas,
kamień rzucono mocno, za mocno w górę.

 

10 komentarzy

  1. Przejmujący wiersz. Peel zaraża smutkiem, umieszczenie szpaków jako rekwizytu jest bardzo wymowne. Jestem takim szpakiem pijanym. Pozdrawiam

  2. Dario, w takim razie muszę Cię zmartwić, bo wyczytałem, że szpaki mają niezwykłą przemianę materii i trawią alkohol błyskawicznie – wszelkie trunki zupełnie tracą sens ;-)
    Co nie zmienia faktu, że cieszę się, że przejęłaś się moim peelem :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

  3. Czy przejęłam się peelem, tak, ale bardziej szpakiem. Peel jest silny.

    Równie serdecznie!

  4. podoba mi się, ujmująco klasyczny w swoim smutku.

  5. Dziękuję, Nocny,
    pozdrowienia z Podbeskidzia!

  6. Ciekawy i sporo się różni od tych, które pisałeś ostatnio. In plus. Oczywiście z mojego punktu widzenia. Czas nie kończy się tak szybko, ale tak, kurczy się każdego dnia.

  7. Ciekawie jest zmieniać ton w pisaniu. Dziękuję, Elu.

  8. Pewnie, też się staram :-)

  9. Nawiązując do tego, co napisała Elżbieta. Może tematyka rzeczywiście trochę inna niż jak to ostatnio bywało u Marka, ale według mnie sposób narracji bardzo ludwikowy. Może łatwo powiedzieć, kiedy wchodzi się na stronę autora, ale ja myślę, że rozpoznałbym, że ten wiersz był napisany przez Marka.

    Motyw ze szpakiem bardzo trafiony. Trzymaj się :) Widziałem wiersz na liternecie, ale zbyt szybko go usunąłeś. Pomyślałem, że może coś ci się nie podobało i wrócił na warsztat, ale na stronie jest. To dobrze :)

  10. Arku, cieszę się, że czuć w tym wierszu moje pióro :-)
    Z liternetu usunąłem, bo wyszła niezręczna sytuacja z komentarzami, nie chciałem kogoś wprawiać w zakłopotanie.
    Dziękuję!

podziel się wrażeniami

poezja, wiersze, proza, wydawnictwo literackie